Aktualności
Nieszczęśliwie przyszło nam żyć w czasach pandemii wirusa Covid-19 oraz wszech ogarniającej izolacji. Zbiera on swoje żniwo nie tylko w milionach zakażonych ludzi, ale też ich uczuciach. Tym, które ucierpiało prawdopodobnie najmocniej, jest miłość. Czy izolacja w domu, praca zdalna, pandemia koronawirusa ma wpływ na miłość a tym bardziej na zdrady – detektyw Toruń Bydgoszcz.
Ludzie są przecież pozamykani w domach i spędzają ze sobą całe dnie. Powinni zatem zbliżyć się do siebie oraz zacieśnić więzi. Nic bardziej mylnego. To ogromna pułapka bez wyjścia – dosłownie i w przenośni. Psycholog Ewa Karczewska-Gerc oraz Magdalena Sękowska, dyrektorka Kliniki SWPS w Poznaniu, przeprowadziły badania na temat wpływu wirusa na codzienne życie. Udowodniły, że osoby będące w związku, zamknięte w tym samym domu mogą paść ofiarą familiaryzacji. Najprościej oznacza ona brak kontaktów seksualnych i pojawiające się zjawisko podobne do relacji brat–siostra. Jest to zapewne czarny scenariusz dla osób będących w związkach. Wygasające uczucie czasem ciężko wzniecić na nowo, więc jeśli tylko istnieje możliwość, warto je stale pielęgnować.
Dom czy więzienie?
Charakter tych zmian zachodzących pod wpływem pandemii i ogólnej izolacji nasuwa myśl, że dom, który powinien być naszą bezpieczną przystanią, stopniowo zamienia się w więzienie. Osoba, która kiedyś była dla nas najważniejsza i kochana, nagle zmienia się w kogoś, kto drażni nas już samą obecnością. Pojawia się napięta atmosfera, zaczynają się codzienne kłótnie i brak zrozumienia. Skoro dotychczas tworzyliśmy cudowny, bezproblemowy związek, to dlaczego zachowujemy się wobec siebie w ten sposób? To pytanie zadaje sobie w myślach wiele osób pozostających w stałej relacji. Odpowiedzią, a jednocześnie wytłumaczeniem może być popularne powiedzenie: „co za dużo, to niezdrowo”. Zdecydowana większość ludzi odczuwa potrzebę spędzania czasu z drugą osobą, lecz oprócz tego chce też mieć chwile tylko dla siebie. Trzeba podkreślić, że w niektórych związkach bez względu na pandemię mogą pojawić się wypalenie albo znudzenie. W wielu przypadkach jest to nieuniknione, ale ciągłe walki pomiędzy partnerami uniemożliwiają załagodzenie konfliktu.
Psycholog i psychoterapeutka Kinga Więckowska podzieliła się w tym względzie spostrzeżeniami na temat wzrostu liczby użytkowników portali randkowych. Jedną z najbardziej popularnych aplikacji jest Tinder. Wyobraźmy sobie sytuację, w której dwoje ludzi niedogadujących się ze sobą w sprawach intymnych jest zamkniętych w czterech ścianach. Do tego przynajmniej jedno z nich ma zainstalowaną w telefonie aplikację randkową. Taka sytuacja nie może skończyć się pozytywnie. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety wolą wtedy uciekać w internetowe romanse. Chcą choć na kilka godzin oderwać się od rzeczywistości, pisząc z potencjalnymi przyszłymi kochankami. W pandemii koronawirusa wirtualny romans w większości sytuacji może oczywiście skończyć się tylko intymnym pisaniem lub zwykłą rozmową przez komunikator.
Jednak, jak twierdzi hiszpańska seksuolog Ana Sierra, wiele osób myśli, że flirtując z kimś w Internecie, nie dopuszcza się zdrady. Zasadniczo zdania użytkowników na ten temat są podzielone. Jedni twierdzą, że prowadząc z kimś dwuznaczną rozmowę, nie robią absolutnie nic złego. Z kolei dla innych byłaby to zdrada i powód do zakończenia związku. Odpowiedź na to pytanie wydaje się więc raczej kwestią indywidualną. Pod warunkiem, że na początkowym etapie związku partnerzy postawią granicę w rozumieniu słowa zdrada. Wszystko po to, by w krytycznym momencie ten niewinny flirt nie przerodził się w faktyczny stosunek seksualny z inną osobą. Mogłoby do tego dojść ze względu na: brak porozumienia z dotychczasowym partnerem w sferze intymnej, rosnące napięcie seksualne oraz chęć odreagowania stresu. Mającym wątpliwości w tym zakresie może pomóc na przykład detektyw z Torunia czy Bydgoszczy.
Jak więc sprawić, że związek pozostanie udany?
Kluczem do tego jest po prostu rozmowa. To dość banalna odpowiedź, ale umiejętność komunikowania się w związku jest jedną z najważniejszych cech u obojga partnerów. Poza tym liczą się: szczerość, zrozumienie, wsparcie, walka o siebie i o swoje uczucia oraz wzajemna miłość. Jest to skuteczny przepis na udany związek.
Łatwość nawiązywania kontaktów damsko-męskich w świecie wirtualnym spowodowała również wzrost zapotrzebowania na usługi detektywa w miastach, takich jak: Toruń, Bydgoszcz czy Włocławek. Dodatkowo podobną potrzebę mają mieszkańcy mniejszych miejscowości, w których dużo trudniej byłoby nawiązać relację w świecie rzeczywistym. Stąd rodzą się zdrady rozpoczęte od niewinnego flirtu w Internecie. Wtedy pomocny może okazać się właśnie detektyw z Bydgoszczy albo Torunia.
Zapraszamy Państwa do lektury innych artykułów na naszym blogu
Zapraszamy również na naszego fanpage na facebooku
Zobacz również